Zarówno Teoria Dezintegracji Pozytywnej (TDP), jak i Chrześcijaństwo, traktują osobowość człowieka jako wartość absolutną. Oba nurty kładą akcent na konieczność wzrastania w człowieczeństwie, zarówno w kontekście osobistym, jak i społecznym. Obydwa systemy przedstawiają Miłość jako predyspozycję woli, którą zaliczają do egzystencjalnego status quo.
Obowiązek Moralny: TDP, mimo że nie deklaruje wprost istnienia Stwórcy, postuluje transcendencję i stawia cele zbieżne z Chrześcijaństwem: obligatoryjny obowiązek moralnego rozwoju własnej osobowości w kierunku nabywania kompetencji do przejawiania Miłości.
Wymagania Egzystencji: Zarówno TDP, jak i Ewangelia, zalecają bycie zaangażowanym, świadomym i odpowiedzialnym uczestnikiem życia.
Różnica Kluczowa (Miłosierdzie): Chrześcijaństwo idzie jednak znacznie dalej, bowiem postuluje predyspozycje do Miłosierdzia względem bliźnich – czyli wychodzenie naprzeciw z przebaczeniem, nawet kosztem ponoszenia osobistej straty, którą kompensuje sam Jezus Chrystus.
Wyrugowanie egocentryzmu ze sfery przekonań powinno być priorytetowym wyzwaniem życia. Tylko wówczas nabędziemy głębokiego poczucia sensu i ugruntujemy w sobie niezniszczalną tożsamość opartą na Prawdzie.
W tym miejscu objawia się zasadnicza, transcendentalna pomoc oferowana w Chrześcijaństwie, która zasadniczo uskutecznia wysiłek osobistej dezintegracji:
Krzyżowa Ofiara Jezusa Chrystusa jest ostatecznym aktem anihilacji egocentryzmu na poziomie absolutnym, gdzie został zainicjowany upadek przez niektóre byty duchowe. Sens tak radykalnego czynu polega na całkowitym oddaniu woli na rzecz Miłości Agape, nawet kosztem upodlenia, cierpienia i śmierci. Dlatego Ofiara ma moc Zbawczą. Uwalnia od egocentryzmu anihilując go.
Dla wierzącego egocentryka, oddanie się zbawczej mocy Ofiary Chrystusa zastępuje niemal cały wysiłek osobistej dezintegracji. Wiara w Jezusa Chrystusa zaszczepia w człowieku Życie Wieczne poprzez Łaskę, co diametralnie przyspiesza i stabilizuje proces formowania osobowości w kierunku Miłości. Nie zastępuje to jednak potrzeby osobistego zaangażowania w utrzymanie owoców Łaski. A do tego potrzebna jest ugruntowana rozumowo i samoświadoma osobowość.
Nadzieja Wieczności: Pismo Święte daje obietnicę egzystencjalnej witalności, niezależną od ograniczeń materii: "Kto wierzy we mnie, chociażby umarł, żyć będzie. Kto żyje wierzy we mnie, nie umrze na wieki." (J 11, 25-26). To jest ostateczne potwierdzenie, że Miłość i Osobowość transcendują determinizm biologiczny, a na przemianę nie jest "za późno" bez względu na wiek czy zdrowie.
Jezus Chrystus jest Mistrzem budowania trwałych relacji w oparciu o kompensację deficytów osobowości, co jasno ukazał przez swoje świadectwo.
Chrześcijaństwo postuluje trwałą, intymną, wręcz dziecięcą więź z Bogiem, który bez wątpienia chce być dla nas Ojcem. Dzięki duchowej relacji na najwyższym możliwym poziomie i dzięki przyjęciu Łaski, możemy wydostać się z biologicznego determinizmu i zacząć transformować swoją osobowość do Życia Wiecznego.
Łatwiej przybliżyć Prawdę, odpowiadając, czym Miłość nie jest. W dążeniu do dojrzałego jej rozumienia, należy odrzucić fałszywe skojarzenia:
Miłość biologiczna (pożądanie): Wyrzut hormonów wywołany zauroczeniem i fascynacją. Decyduje tu czysta biologia, a nie duchowa dojrzałość.
Miłość mistyczna (abstrakcyjna): Koncepcja bezwarunkowej energii dostępnej poprzez techniki medytacyjne, która nie wymaga moralnego zaangażowania. W rzeczywistości wzmacnia to egocentryzm, a sama osobowość ulega destrukcji.
Miłość "gnostycka" (poznawcza): Dążenie do zgłębiania Miłości wyłącznie poprzez wiedzę. Jest to paradoks, gdyż rozum nigdy nie ogarnie Miłości. Rozum może co najwyżej pomóc w otwarciu się na doświadczanie sercem.
Miłość jest wielowymiarowym Źródłem życia. Do przejawiania potrzebuje bezinteresownego zaangażowania i woli darzenia dobrem. Wówczas człowiek staje się jednością z Bogiem – zachowuje poczucie własnej tożsamości, a jego osobowość jest wzmacniana, a nie unifikowana.
Egocentryzm człowieka jest absolutnym zagrożeniem tak dla siebie, jak również dla całej egzystencji, ponieważ blokuje oddziaływanie Miłości.
Efekt Entropii: Życie pozbawione Miłości zmierza do skrajnej entropii (nieuporządkowania), co ludzkość odczuwa jako chaos nierzadko mający swój kres w wojnach. Egocentryzm jest pierwotnym zalążkiem upadku, prowadzącym do zerwania społecznych więzi.
Cierpienie jako Korektor: Miłość dopuszcza cierpienie, aby posłużyło jako naturalne zjawisko korygujące. Cierpienie oznajmia, że błądzisz, i ma przywrócić człowieczeństwo. Anihilacja egocentryzmu poprzez Miłość jest jedynym sposobem na przekroczenie cierpienia.
Najlepszym antidotum na beznadziejny stan egocentrycznej egzystencji jest przywrócenie Stwórcy właściwego miejsca we własnym sercu i umyśle.
Zaczynanie od Siebie: Należy zacząć od zrobienia porządku w swojej głowie. Zaparcie się samego siebie to działanie wprost przywracające właściwy porządek egzystencji.
Praktyka i Wspólnota: W resocjalizacji potrzebne jest zaangażowanie we wspólnotę i bezinteresowny wysiłek na rzecz bliźnich.
Cel Jezusa: Głównym celem nauczania Jezusa Chrystusa jest motywowanie do pielęgnowania osobistych więzi. Żyjemy głównie po to, by doświadczać szczęścia, które może zaistnieć tylko w środowisku harmonijnej relacji wolnych osób.