Dezintegracja Wielopoziomowa Zorganizowana (Poziom IV): Początek Integracji Wtórnej

 

 

Prolog: Wkraczając w Autonomię (Miłość Agape)

 

Witaj na Poziomie IV, etapie prawdziwego zorganizowania. Jeśli poczułeś ulgę, a dawny wewnętrzny chaos (z Poziomu III) powoli ustępuje klarowności i spokojnej determinacji, to znaczy, że Twoja Osobowość zaczęła brać stery.

Jest to etap, na którym chaos zaczyna ustępować miejsca strukturze, a energia wcześniej zużywana na konflikty jest przekierowywana na samowychowanie i Miłość Agape (służbę).

Niech ten etap będzie dla Ciebie dowodem na to, że wartości moralne zawsze wygrywają z popędami. Twoja wola jest już silna i autonomiczna. Miłość Agape to już nie tylko ideał, ale realna, codzienna praktyka. Wiedz, że ten poziom charakteryzuje się wytrwałością i konsekwencją. Wszystko, co osiągniesz, będzie trwałe. Jesteś w drodze do Integracji Wtórnej – kontynuuj ten heroiczny wysiłek!

 

Istota Poziomu IV: Ubóstwo w Duchu i Prawda Absolutna

 

Nie podlega mojej wątpliwości, iż znaczącym czynnikiem integrującym jest na tym etapie udział naszej świadomości ze wsparciem tzw. "Czynnika Trzeciego", którym bez wątpienia powinien być Duch Święty. Jest to bowiem etap zorganizowanego zaangażowania w rozwój ze zrozumieniem ograniczoności indywidualistycznych zasobów.

Ten poziom jest realizacją błogosławieństw z Kazania na Górze, szczególnie słów "Błogosławieni ubodzy w duchu, albowiem do nich należy Królestwo Niebieskie". Tutaj bycie ubogim w duchu, czyli osobą całkowitego zawierzenia Ojcu, jest normą. Egocentryzm jest przeciwieństwem takiej postawy. On zaciemnia znaczenie tych prostych słów, dlatego dużo czasu musiało upłynąć zanim dotarło do mnie, co oznacza bycie ubogim duchowo i dlaczego poleganie na własnej mocy jest płonnym kierunkiem rozwoju.

W perspektywie długich lat swojego życia wiele razy musiałem dokonywać radykalnych zwrotów w przekonaniach. Wszystkie jednak kręciły się w egocentrycznych kręgach. Jednym z nich było kontestowanie niespójności wartości, jakie podsuwał mi świat. Tak w kontekście materialnym, jak również z perspektywy uniwersalnej.

 

Poszukiwanie Prawdy Absolutnej

 

Lokalne tradycje, wierzenia, światopoglądy, kulturę, naukę zacząłem postrzegać jako tygiel, kakofonię paradoksalnych, wzajemnie znoszących się twierdzeń. Jednak w odróżnieniu od ludzi widzących w tejże różnorodności wartość dodaną, dla mnie stanowiło to przyczynek do głębokiego zweryfikowania własnych przekonań. Zacząłem szukać odpowiedzi, czy istnieje jakikolwiek uniwersalny wzorzec, absolutny punkt odniesienia dla naszego jestestwa, Prawda Absolutna. Gdzieś głęboko w sercu czułem, że tak.

Dlatego wierzę, że każde dociekanie ma sens, o ile jest szczere, wynika z pokornej chęci upewnienia się, czy wiedza, jaką posiadamy, jest aby na pewno spójna z rzeczywistością. Szczególnie w kwestii istnienia zjawiska cierpienia, którego ludzkość nie potrafi od zarania dziejów właściwie zrozumieć i do dzisiaj spójnie wyjaśnić.

 

Weryfikacja: Główne Zadanie Poziomu IV

 

W tej kwestii jedynym, oczywistym autorytetem dla wielu jest Jezus Chrystus. Co prawda nie dał akademickiej wykładni cierpienia, aczkolwiek powiedział "szukajcie a znajdziecie". Innymi słowy, zachęcał do odwagi, do pójścia za swoim przykładem i codziennego brania swojego krzyża na swoje barki. Nie obawiał się weryfikacji, iż nic z tego nie wyniknie albo poniesiemy szkodę.

Ryzyko: Płonną motywacją do poszukiwań Prawdy jest ciekawość, chęć dowartościowania swojej próżności, zaspokojenia egocentrycznego dążenia do uznania w oczach innych.

Będąc egocentrykami, podświadomie czujemy, że szczere zbliżanie się do Prawdy ujawni nasze głęboko wypierane cechy, obnaży deficyty i poczucie wewnętrznej pustki. A to niechybnie doprowadziłoby do poczucia upokorzenia. Dlatego istnieje powszechna awersja do wertykalnego rozwoju.

Natomiast ci, którzy mają minimum pokory w sercu, chętnie zbliżają się do Prawdy, bo pragną na bieżąco zweryfikować siebie, jak również swoje czyny.

To jest główne zadanie etapu czwartego dezintegracji pozytywnej: ostateczna weryfikacja.

Powtórzę raz jeszcze, iż weryfikacja jest głównym wyzwaniem poziomu czwartego. Ogólnie rzecz ujmując, rodzi się w nas potrzeba krytycznego spojrzenia tak na własne, jak również globalnie uznawane wartości, w celu dokonania ich hierarchizacji. Jej celem jest przede wszystkim odrzucenie w całości fałszu i obłudy, a więc tego wszystkiego, co nie sprzyja budowaniu harmonijnych relacji.

 

Nowa Tożsamość i Uniwersalizm Relacji

 

Priorytetem musi się stać pragnienie poznania Prawdy absolutnej i na tej podstawie utworzenia nowej, będącej w harmonii z życiem tożsamości.

Pamiętam, jak w kontekście tego co napisałem wzrastała moja awersja do wszelkich przejawów szowinizmu. Instynktownie czułem, że prawdziwy system wartości musi być oparty na otwartości i prostocie zawartej w dobru. Zatem potrzebą czasu stało się dla mnie uwolnienie się od odczuć typu swój-obcy.

  • Tylko takie podejście do życia pozwoliło mi przekraczać lokalne uwarunkowania. Bez wyjścia ponad otaczające środowisko nie sposób doprowadzić do integracji na poziomie piątym, gdzie nasza perspektywa osiąga absolutny pułap.

  • Myli się jednak ten, który myśli, że w ten sposób niejako odpuszczamy poczucie osobistej czy kulturowej tożsamości. Wręcz przeciwnie, poczucie przynależności do wspólnoty, w jakiej wyrośliśmy, wzrasta, bowiem nasze osobowości są między innymi ich owocem.

  • Osoba ta jest w stanie przejawiać troskę o dobrostan całego społeczeństwa jak i lokalnego środowiska. Aczkolwiek nie w szowinistycznym rozumieniu dobrostanu, lecz kładąc akcent na ten powszechny.

Ważne jest by zrozumieć, iż dobro powszechne przejawia się głównie w uniwersalizmie relacji, nigdy w zamykaniu się we własnym kręgu kulturowym. Innymi słowy, by rozpowszechniać uniwersalny dobrostan, trzeba stać się człowiekiem z otwartym sercem i umysłem, z wykształconą w Miłości osobowością. Każdy dylemat moralny, przy którym dokonany zostanie wybór dobra, będzie cegiełką dobrostanu.

 

Wiara jako Absolutny Punkt Odniesienia

 

Do uformowania trwałej osobowości niezbędna jest wiara, że istnieje absolutna Miłość. Nie w postaci abstrakcyjnej energii, lecz jako emanacja świadomego, posiadającej wolę i wrażliwość Ducha.

Dzięki tak rozumianej wierze pozyskujesz absolutny punkt odniesienia dla własnego istnienia. Taka wiara jest zaprzeczeniem egocentryzmu. Jednak odczucie wiary musi być żywe, realne, dopiero wówczas ma autentyczne przełożenie na przekonania.

Ryzyko: Wiara w ślepą energię prowadzi w otchłań samotności i przepastnej pustki. Zniszczy wszystko, co piękne w nas, łącznie z naszym człowieczeństwem.

Miłość jest świadomym swojego istnienia polem siły, przejawiającym się poprzez emanacje form i bytów w całym Uniwersum. Gdyby tak nie było, nie posiadalibyśmy atrybutów osobowości, które rozwinęliśmy. Nie mam najmniejszych wątpliwości, że Ona jest zwieńczeniem naszych egzystencjalnych wysiłków i może jako jedyna dać nam poczucie absolutnego spełnienia.

 

Działanie i Konsekwencja (Gotowość do Poświęcenia)

 

Rzeczywistość Poziomu IV oznacza gotowość do świadomego działania w duchu powyższych wartości. Przenoszenie prawa do wolnej woli na egocentryczny wymiar egzystencji jest rażącym nadużyciem, wywołującym bezwzględnie zjawisko cierpienia. Jedyną przyczyną jego istnienia jest egocentryzm, który oddziela nas od Miłości.

Współczesna Pułapka: Dzisiaj większość pragnie totalnej wolności, motywując się egocentrycznym rozumieniem dobrostanu.

Ograniczanie egocentryzmu stanowi dzisiaj status quo dla całej ludzkości. Musi nastąpić wzrost poczucia odpowiedzialności za siebie nawzajem. Więzi społeczne muszą nabrać absolutnego znaczenia.

 

Warunki Osiągnięcia Prawdy:

 

O ile szczerość naszych intencji, poziom mobilizacji oraz zaangażowania nie będą na odpowiednio wysokim poziomie, nie dojdzie do naszego otwarcia się na Prawdę i przewartościowywania w oparciu o nią swojego życia. Tylko tyle i aż tyle dla egocentryzmu. Zatem trzeba tego mocno zapragnąć, zwyczajnie chcieć i być otwartym na trudy oraz poświęcenia.

Musimy być gotowi na dobrowolne oddawanie po kolei własnych stref komfortu i egocentrycznie umotywowanego statusu społecznego. Dopiero wówczas szala rozwoju naszej osobowości zacznie przechylać się ku Miłości.

  • Korzyści: Konsekwentna praca znacznie podniesie jakość naszego życia i odczucie egzystencjalnego dobrostanu. Nasze środowisko psychiczne, utwierdzone na prawach wynikających z Miłości, zostanie trwale ustabilizowane.

  • Fundament: Odczucia oparte na niezniszczalnych, aczkolwiek subtelnych wartościach stanowią absolutny fundament rozwoju szczęśliwej, trwałej i spełnionej osobowości.

 

Niebezpieczeństwa i Pokora (Przed Wrotami Poziomu V)

 

Ryzyko Utraty Postępu: Istnieje jednak niebezpieczeństwo, że osiągnięty status w połączeniu z połowicznie zdezintegrowanym egocentryzmem skłoni niektóre jednostki do wzbudzenia w sobie pychy, a w konsekwencji do ostatecznego wyparcia Prawdy.

Tylko pokora może uchronić przed tamtym błędem i powstaniem zjawiska egocentryzmu.

Egocentryzm odradza się zawsze, gdy tylko zaczniemy go karmić:

  • wyimaginowanymi odczuciami własnej wyjątkowości,

  • posiadania władzy czy egzystencjalnej niezależności,

  • pozorami wiedzy (intelektualne rozdymanie),

  • fałszywie motywowaną działalnością charytatywną (chęć zaistnienia w świadomości społecznej jako ktoś wyjątkowy).

Kredo Miłości: Skromny sposób bycia, prostolinijność i pokora są największym sprzymierzeńcem człowieka. Posiadając taki skarb, możemy czuć się w pełni bezpiecznie, śmiało otwierać się na życie. Bycie w nieustannej dyspozycji do służenia sobą, wszelaką pomocą i zaangażowaniem stanowi kredo Miłości.

 

Powołanie Elit i Służba

 

Pierwowzór takich elit nakreślił nam sam Jezus Chrystus mówiąc, iż bycie na szczycie oznacza postawę służby i oddanego zaangażowania dla dobra wszystkich. Nie ma tu miejsca na przepychanki światopoglądowe. Trzeba być świadomie zaangażowanym na rzecz Miłości człowiekiem.

Początek przemiany społecznej stanowi cicha indywidualna praca nad sobą, a nie rewolucja społeczna. Wzrastająca liczba osób posiadających umiejętność opierania się destrukcyjnym wpływom egoistycznego środowiska doprowadzi nas do egzystencjalnej odnowy.

 

Oznaki Integracji (Poziom IV/V)

 

  • Niczego już nie porzucimy ani niczym się nie zrazimy.

  • Zachowamy spokój nawet w obliczu pozornie beznadziejnej sytuacji, katastrofy, znużenia, trudu, dramatu czy dyskomfortu.

  • Pozytywne Nieprzystosowanie: Miast dyskredytacji czy wyparcia, powinniśmy przejawiać pozytywne nieprzystosowanie do prymitywnych form egzystencji i uwarunkowań egoistycznych środowisk. Powinien w nas narastać subtelny sprzeciw względem destrukcyjnego postępowania takich grup społecznych.

  • Empatia bez Wykluczania: Żyjąc w rzeczywistości materialnej, zawsze będziemy wrażliwi na przywary ludzi. Jednak nie możemy nikogo wykluczać z ludzkiej wspólnoty czy ostatecznie potępiać, rozumiejąc spektrum naszych zachowań i perspektywę rozwoju każdego z nas.

 

Dopiero uświadamiając to sobie, dokonamy prawidłowego wyboru życiowej postawy. To najprostszy klucz moralności. Tylko taka postawa umożliwia indywidualnej osobowości na trwałą integrację pomimo, że otoczenie stale będzie nas chciało sprowadzić na powrót do chaosu.